Sukces w sprawie o zwrot wypłaty środków z gwarancji bankowej

Wykonawca pozwał naszego Klienta (zamawiającego) o zwrot ok. 9,5 miliona zł pobranych z gwarancji bankowej na poczet kosztów usuwania wad i usterek realizowanego obiektu. Kontrakt o wartości ok. 72 milionów euro realizowany był w formule „zaprojektuj i wybuduj” (tzw. „żółty FIDIC”). Wykonawca odpowiadał zarówno za projekt, jak i realizację robót oraz usunięcie w nich wszelkich wad.

Sąd oddalił w całości powództwo wykonawcy. W długim i wielowątkowym procesie udowodniliśmy, że wykonawca realizujący roboty w formule „zaprojektuj i wybuduj” przyjmuje na siebie odpowiedzialność nie tylko za wykonane prace, ale i dobrany materiał, który ma zapewnić osiągnięcie celu inwestora. Kluczowa w sprawie była kwestia na kim spoczywał ciężar dowodu tzn. czy wykonawca powinien wykazać brak odpowiedzialności za powstałe wady, a w konsekwencji – brak konieczności ich usuwania na jego koszt. Sąd przychylił się do naszej argumentacji, że cofnięcie przez wykonawcę wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego jest równoznaczne z niewykazaniem przez Wykonawcę braku jego odpowiedzialności za wady obiektu. Sąd stanął na stanowisku, że wykonawca – reprezentowany przez profesjonalnych pełnomocników – powinien złożyć wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego i rolą sądu nie jest działanie z urzędu.

Sąd uwzględnił także nasze twierdzenia, że dla możliwości skorzystania z gwarancji bankowej nie jest konieczne precyzowanie przez inwestora kwoty jego roszczenia o usunięcie wady, jeżeli wysokość tego roszczenia nie jest możliwa do ustalenia w momencie zgłoszenia wykonawcy. Nasz Klient był więc uprawniony do skorzystania z gwarancji należytego wykonania kontraktu i jej zaliczenia na poczet kosztów usuwania wad – pomimo, że na moment skonsumowania gwarancji nie było możliwości ustalenia wysokości kosztów naprawy.

Sprawę prowadzili r. pr. Łukasz Matyjas i r. pr. Aleksandra Kieliszek przy wsparciu apl. adw. Piotr Celinski.

Umożliwiamy rozwój polskich innowacji!

Doradzaliśmy od strony strategicznej i prawnej przy wykupie przez dotychczasowych udziałowców, jednego z udziałowców mniejszościowych w dynamicznie rozwijającej się międzynarodowo spółce skupionej na zmianach i innowacjach technologicznych w przestrzeniach brick & mortar (B&M). Transakcja była etapem do kolejnego kroku w zakresie ekspansji zagranicznej spółki, komercjalizacji polskiego know-how na najbardziej konkurencyjnych rynkach światowych.

Doradzaliśmy w składzie: Michał RomanowskiAleksander Orzeł i Weronika Stefaniuk.

Najlepszy Pozew w I Konkursie Arbitrażowym dla aplikantów adwokackich im. dra hab. Tadeusza Szurskiego

Aplikant adwokacki Maksymilian Jabłecki wraz ze swoim zespołem Vis Maior otrzymał 4 marca 2023 r. nagrodę za Najlepszy Pozew w I Konkursie Arbitrażowym dla aplikantów adwokackich im. dra hab. Tadeusza Szurskiego zorganizowanym przez Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie. Pozew dotyczył skuteczności zawarcia umowy na arbitraż przez nieprecyzyjne odesłanie do ogólnych warunków umownych zawierających klauzulę arbitrażową oraz możliwości wypowiedzenia umowy ze względu na wpływ siły wyższej w postaci agresji Rosji na Ukrainę na cel gospodarczy umowy. Partnerami konkursu w którym startowało 20 drużyn, był Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie i Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego.

Gratulujemy Maksymilianowi i zwycięskiej drużynie!

Otwarte wezwanie w sprawie przywrócenia do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego w Olsztynie

Nasz przyjaciel-klient Paweł Juszczyszyn został 1 marca br. brutalnie zaatakowany przez prezesa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy Macieja Nawackiego.

Więcej: artykuł TVN24OKO.PRESS

Paweł Juszczyszyn walczy o wolność. Poświęcił tej walce wiele, bardzo wiele. Wspieramy Pawła w tej walce. Wszystko wygrywamy!

Publikujemy otwarte wezwanie (żądanie), które w dniu 2 marca 2023 r. prof. Michał Romanowski skierował do prezesa Nawackiego.

Fragment:

„Pańskie zachowanie i oczernianie Sędziego Pawła Juszczyszyna jest prawdopodobnie skutkiem frustracji kolejną przegraną przed niezawisłym sądem i panicznego strachu przed zakresem odpowiedzialności cywilnej i karnej, z którą będzie Pan musiał zmierzyć się w chwili, gdy polskie władze zaczną przestrzegać orzecznictwa ETPCz i TSUE.  Ów strach jest słuszny, bowiem jak dowodzi historia: „Ci, którzy chcą władzy i ją osiągają żyją w ciągłym strachu, że ją stracą (Veronica Roth) […]. „Jesteś ślepy, Korneliuszu, zaślepiła cię miłość do urzędu jaki piastujesz! […] Nie potrafisz zrozumieć, że nie jest ważnekim kto się urodził, ale czym się stał!”(Harry Potter i Czara Ognia). […] Boi się Pan, i dlatego robi Pan to, co robi.”.

Paweł Juszczyszyn nie boi się, bo ma nadzieję, że prawo zwycięży. Ta nadziej pozwala mu głośno mówić, kiedy inni mówią „bądź cicho”. Ta nadzieja pozwala mu powstać, kiedy inni ludzie mówią mu „siedź”. My, w @Romanowski i Wspolnicy jesteśmy i będziemy z Pawłem, bo tak jak Paweł wierzymy, że prawo może czasami drzemie, ale nigdy nie umiera! Wierzymy, że nie wolno w sprawach fundamentalnych być obojętnym, iść na kompromisy! Wszak chodzi o wolność! A cóż ważniejszego jest dla każdego z nas i dla przedsiębiorczości od wolności?

Treść otwartego wezwania dostępna: Tutaj.