Kategoria: Bez kategorii

Oświadczenie prof. Michała Romanowskiego w sprawie oddalenia wniosku o zabezpieczenie w sprawie sędziego Igora Tuleyi – link

Po blisko 7 miesiącach przerzucania między różnymi sądami i sędziami, w dniu 23 września 2021 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w składzie sędzia Iwona Krawczyk postanowił oddalić wniosek o zabezpieczenie powództwa poprzez nakazanie Sądowi Okręgowemu w Warszawie dopuszczenia sędziego Igora Tuleyi do orzekania.

Zdaniem sędzi Iwony Krawczyk nie jest uprawdopodobniony fakt, iż sędzia Igor Tuleya jest niedopuszczany do orzekania i dlatego oddaliła wniosek o zabezpieczenie bez merytorycznego rozpoznania! Nie przekonał sędzi Iwony Krawczyk nawet załączony do wniosku o zabezpieczenie dowód w postaci pisma Wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie Przemysława Radzika odmownie załatwiającego wniosek sędziego Tuleyi o dopuszczenie go do orzekania.

O niedopuszczeniu do orzekania sędziego Igora Tuleyi wie cała Polska i Europa. Nie wie sędzia Iwona Krawczyk!

Efekt mrożący działa.

„W pewnym momencie zrozumiałem, że nie można być tylko profesorem, który mówi, jak być powinno i dlaczego jest źle. Trzeba się włączyć”

– Michał Romanowski w wywiadzie dla Newsweek.

O wulgaryzmach, o obronie przez atak, o walce o wolność od strachu, o potrzebie brania odpowiedzialności za oblicze świata, o tym aby nie być obojętnym, o nazywaniu rzeczy po imieniu, o Żabsonie i piosence Luisa Armstronga „What a Wonderful World”, o wolności gospodarczej i wielu innych rzeczach opowiada Michał Romanowski w rozmowie z  Renatą Kim.

Zapraszamy do lektury najnowszego numeru Newsweek (37/2021). (Link)

W sobotę w TOK FM ukazała się audycja z Julią Landowską wezwaną na komisariat za krzyczenie „Jebać PiS”. Julka mówi:  „Nie żałuję tych słów. Gdy są mi jako młodej kobiecie, młodej obywatelce Polski odbierane prawa, to już nie jest czas na grzeczne prośby, miarka się już przebrała.„. Julka i jej przyjaciółki na swojej stronie  (link) piszą „Na niedzielny poranek polecamy audycję z Julią Landowską, wezwaną na komisariat za krzyczenie „jebać PiS” i naszym adwokatem, prof. Michałem Romanowskim (link). Jestem mega dumny, że Dziewczyny  tak mnie nazwały. Chodzi o to, że czują się bezpiecznie przy mnie, gdy państwo PiS chce Je – jako młode Kobiety – zniszczyć. Nie pozwolę na to. To takie fajne, że są takie dziewczyny jak Julka, i że mogę bronić Ją przed opresyjnym państwem. Okazuje się, że 21-letnia Julka stanowi śmiertelne zagrożenie dla państwa polskiego, a więc trzeba Ją uciszyć. To takie ważne, że media gadają ze mną nie tylko o wojownikach wolności Pawle Juszczyszynie i Igorze Tuleyi, których reprezentuję, ale i o Julce. Julka zastanawia się w audycji czy nie cechuje Jej optymizm młodości. Julka odkryła eliksir młodości. Kto walczy z pasją o wolność zawsze jest młody. Ci którzy mnie znają, wiedzą, że zawsze mówiłem, iż wolność jest very fragile, i trzeba o wolność – jak o Kobietę – nieustannie zabiegać. Kto tylko kalkuluje co mu się opłaca błyskawicznie starzeje się. Oby Julka wytrwała dając przykład innym.

Gaudemaus Igitur for ever💪💪💪

Cesarz Kaligula mianował konia Incitatusa kapłanem. Zamierzał mianować konsulem, ale nie zdążył, bo umarł. TSUE odpowie czy Prezydent Duda może mianować Incitatusa na sędziego SN. Odpowiedź jest mega prosta. Neosędzia jest jak Incitatus, ale Prezydent Duda nie jest Kaligulą.

Jak donoszą media (link), IC SN skierowała pytania do TSUE o status neosędziów IC SN.  De facto są to pytania o zdolność IC SN do podejmowania uchwał z udziałem neosędziów. W artykule  opublikowanym 9.04.br. „Sprawy frankowe ofiarą domykania kontroli nas Sądem Najwyższym” zadaliśmy z Kasią Zarzycką pytanie „Co zrobią „starzy” sędziowie IC z wnioskiem neo I Prezes SN? Jeżeli rozpatrzą go, to nie rozwiążą żadnego problemu prawnego, ale wpłyną na dalszą destabilizację wymiaru sprawiedliwości w Polsce w postaci niepewności rozstrzygnięć sądów powszechnych i samego SN w sprawach frankowych”. Jako pierwsi  postawiliśmy tezę, że pełen skład Izby Cywilnej SN stracił zdolność podejmowania uchwał z powodu udziału w nim neosędziów.  Nasza prognoza sprawdziła się. Dotyczy to także spraw gospodarczych. Chcemy mieć i mamy wpływ na rzeczywistość. Walka o rządy prawa to walka o jakość życia codziennego, tego prywatnego i biznesowego. Jesteśmy business lawyers i nie możemy być tylko widzami. Chcemy być aktorami, scenarzystami i reżyserami walki o rządy prawa właśnie jako business lawyers. Walcząc o rządy prawa walczymy także o wolności i prawa biznesu. Prywatny biznes to fundament wolności i godności człowieka. Biznes musi mieć gwarancję wolnych sądów jako „bezpiecznej przystani” przed bezprawnymi działaniami władzy. Kto ma o to walczyć jak nie my, business lawyers,  czujący biznes i jego trudy?

Przypominamy nasz artykuł: Sprawy frankowe ofiarą domykania kontroli nad Sądem Najwyższym, dostępny tutaj